czego jeszcze nie wiesz o snowrunner a mudrunner game

Ciężarówki, błoto i trudno dostępny teren – to kwintesencja gry MudRunner 2. Czy jednak alternatywne nastawienie do tematu gier samochodowych sprawdzi się w pracy? Oto nasza recenzja gry MudRunner 2.

Naszą sprawę z grą Snow Runner zaczynamy na bezdrożach Michigan. Podstawowym zadaniem będzie uwagę w odbudowaniu zniszczonego przez powódź mostu. Ta otwierająca grę funkcja jest przy okazji przewodnikiem, który przybliży nas z normami gry.

Na wstępu trafiamy za kierownicę pick-upa – swym głównym końcem będzie znalezienie ciężarówki. Jak szybko ją odkryjemy, zasiadamy za jej kierownicą oraz ruszamy po elementy konieczne do pielęgnacji mostu. Te dowozimy na stanowisko budowy. Po zakończeniu kilku kursów, most powstaje i my zaczynamy dalszą przygodę z przewożeniem towarów po trudnym terenie.

Bo musicie znać, że istotą gry SnowRunner jest przekazywanie towarów. Natomiast nie istnieje więc spacerowanie po Europie po niekończących się, szerokich autostradach kiedy w Euro Truck Simulator. Tutaj przyjdzie nam się nieco ubłocić, bo nasze zlecenia grać będziemy raczej na bezdrożach. Na przodu będą zatem błotniste tereny Michigan, później pokryta śniegiem i zmarznięta Alaska a na tyle trafimy jeszcze na Rosyjski półwysep Tajmyr. Przyjdzie nam to walczyć także z błotem, jak i skałami, stromymi podjazdami, śniegiem, zamarzniętymi jeziorami czy śliskimi drogami.

Twórcy lubią się polecać tym, jak dobrze ich występuje odzwierciedla prawdziwe warunki. Również tutaj trzeba przyznać, że autorom SnowRunner: A MudRunner Gamea udało się całkiem dobrze oddać realia – zarówno warunków atmosferycznych i terenowych kiedy i prowadzenia samochodu. Przede wszystkim samochody dzielą się miedzy sobą zarówno wyposażeniem kiedy także możliwościami terenowymi. Pierwsze co należy uwzględnić przy wyborze pojazdu to masa – małymi pick-upami łatwiej podjechać pod strome wzniesienie, niż dorosłą plus ciężką ciężarówką. Oczywiście, ciężkiego ładunku nie przewieziemy pick-upem – tu niezbędny będzie dobrze zmodyfikowany, wyposażony dodatkowy napęd na każde koła, blokady mechanizmów różnicowych i wygodne opony pojazd.

Miano to o zróżnicowanym wyposażeniu poszczególnych pojazdów – niektóre mają napęd na cztery koła (lub nawet więcej, że są wyposażone więcej osi). Większość ma reduktor, zezwalający na prawdziwsze przeniesienie momentu obrotowego na środowiska, niektóre dodatkowo wyposażone są w blokadę mechanizmów różnicowych. Wszystkie te systemy pozwalają na zwiększenie płynności w regionie a tym tymże na lepsze wykonywanie kolejnych zleceń. Dodatkowo, nasze samochody możemy modyfikować, dokupując różne gadżety. Lepsze opony terenowe zapewnią przyczepność na błocie, snorkel powiększy głębokość brodzenia, mocniejszy silnik ułatwi pokonywanie podjazdów oraz da lepsze przyspieszenie.

Dobrze, że autorzy pozy nie zapomnieli o czymś tak podstawowym jak obraz z kabiny kierowcy. Co prawda rzadko się z niego korzysta – dużo łatwiej manewruje się dużymi pojazdami korzystając z widoku znad pojazdu. A tutaj pojawia się pierwsza poważna wada SnowRunnera – kamera w tym widoku często się gubi i przestawia, utrudniając kierowanie.

W grze odpowiedzialnych jest 40 pojazdów. Jesteśmy tutaj różne klasy – widoczne są zarówno niewielkie pick-upy i popularne terenówki, kiedy i ciężarówki, ciągniki siodłowe i wysokie wozy terenowe, dostosowane do poważnych przepraw. Do obecnego posiadamy jeszcze różnego rodzaju przyczepy i naczepy, które pomogą nam w przewożeniu ładunków.

W atrakcji proste są trzy terytoria (Michigan, Alaska, Tajmyr), które w kolekcji oferują powierzchnię 40 km². Całe te stanowiska są otwarte, możemy więc przyjechać w dowolne miejsce na karcie (przynajmniej w teorii, bo trudne podjazdy czy skały czasem znacząco utrudniają dostęp). Samym z bliskich priorytetów w muzyce jest branie kontroli nad wieżami obserwacyjnymi – ich odnalezienie i „osiągnięcie” daje nam na zdobycie terenu i otwarcie widoku danego elementu na karcie. Nie trzeba chyba dodawać, że wieże zlokalizowane są w trudno dostępnym terenie.

Trzeba natomiast wiedzieć, że SnowRunner: A MudRunner Game nie jest atrakcją dla każdego. Gracze oczekujący wartkiej akcji rodem z GTA, czy szalonych wyścigów jak Need for Speed, srogo się rozczarują. Snow Runner to chodzi spokojna, wręcz ślamazarna. Jazda motocyklami jest ciągle powolna, nawet jak obracamy się po utwardzonych drogach. W obszarze wszystko dzieje się jeszcze wolniej a wielokrotnie wymaga ogromnych pokładów cierpliwości.

Dodatkowym utrudnieniem jest wykorzystanie paliwa. Co zasada jest ono darmowe, jednak stacji benzynowych jest niczym na rozwiązanie – musimy dbać o tankowaniu, inaczej utkniemy na wszelki bezdrożach bez paliwa. Samochody i ulegają uszkodzeniom, te potrafimy na wesele naprawić w polskim garażu.

Pod względem graficznym Snow Runner nie powala, jednak podobać się może doskonałe odwzorowanie terenu – błoto czy śnieg i załamujące się w nich bliskie pojazdy wyglądają dobrze. I o to dokładnie należy w obecnej grze. To co więcej rozczarowuje, to prawdziwa pustka na drogach – nie jeżdżą własne samochody, nie ma policji, gości na chodnikach, zwierząt biegających po lesie. Przez to, cały ten stworzony świat wygląda nienaturalnie oraz nie motywuje do siebie.

Że lubicie jazdę samochodem terenowym po bezdrożach, to prawdopodobnie zatem być atrakcja dla was. Jeżeli preferujcie mocną również dynamiczną rozgrywkę – zdecydowanie Snow Runner nie będzie wynikiem dla was. Zaletą atrakcje jest dokładnie odwzorowane zachowanie samochodów w zasięgu oraz pokazanie, jak innego typie napędy, reduktory czy blokady mechanizmów pozwalają znaleźć się z potrzeb. Cechą jest ciężka gra również błędy techniczne – dają się momenty, gdy po kilku godzinach gry tracicie cały wzrost również musicie zaczynać z początku.https://symulatorypc.pl/download/symulator-czolgu/

Ocena użytkowników 8/10

Wymagania sprzętowe MudRunner 2:

Minimalne: Intel Core i3-4130 3.4 GHz / AMD Ryzen 3 2200U 3.4 GHz 8 GB RAM karta grafiki 2 GB GeForce GTX 660 / Radeon R9 270 lub lepsza 20 GB HDD Windows 7/8/10 64-bit

Rekomendowane: Intel Core i7-8700 3.2 GHz / AMD Ryzen 7 2700 3.2 GHz 16 GB RAM karta grafiki 4 GB GeForce GTX 970 / Radeon RX 580 lub lepsza 20 GB HDD Windows 7/8/10 64-bit

nowosci jakie znajdziesz w farming simulator 19 alpine farming expansion

W współczesnym czasie symulatory wysypują się jak grzyby po deszczu. Trudno zawsze w niniejszym grzybobraniu znaleźć coś, co będzie podłe a nie przyniesie nam bólu żołądka. Takim swoistym prawdziwkiem można określić serię Farming Simulator, która szybko od wielu lat przyzwyczaiła nas do profesjonalizmu w grze życia rolnika.

Muszę przyznać, że z koleją Farming Simulator nie miałem nigdy do budowania. Nie raz obiło mi się o uszy, że pozy te ćwiczą rekordy pozycji w Polsce, ale ciągle miał wtedy zbyt coś zdecydowanie nie dla mnie. Mimo wszystko w obecnym roku postanowiłem sprawdzić, z czym wtedy się je.

Farming Simulator 19 to daje z szwajcarskiego studia Giants Software. Seria może pochwalić się już ponad 10-letnim stażem, od momentu wypuszczenia w 2008 roku Farming Simulator Classic. Z tego czynnika kolejny gry stopniowo się rozwijały, dodając nowe mechanizmy, meble a naprawdę dobrze. W scenie z numerkiem 19 twórcy polecają się ponad 100 markami i ponad 300 rodzajami pojazdów oraz instytucji rolniczych. Zdecydowanie wydaje to doświadczenie, i do tego w edycji zabawy z numerkiem 19 dołączyła marka John Deer, czy największy producent osprzętu rolniczego na świecie. W dziewiętnastce do stworzeń hodowlanych dodano konie, i z ostatnich roślin uprawnych mamy bawełnę oraz owies, co dokładnie zbiera się z pojawieniem koni.

Tak pokazują się zmianie w najświeższej odsłonie serii, i teraz przejdźmy do bieżącego, co tak tak możemy tu robić. Jako iż jestem świeżakiem w cyfrowym farmingu, a moja skromna myśl o uprawie roli powstaje z uwagi poczynań rolników w własnej wsi, to musiałem zawierać się wszystkiego praktycznie od zera. Takim jak ja z odsieczą przychodzą przygotowane przez twórców samouczki, które uczą zasad pisania prac na polskich polach. Dowiemy się tutaj, jakich sprzętów użyć do zbioru pszenicy, nawożenia upraw czy jak belować słomę oraz siano. Gra nauczy nas podobnie jak ścinać oraz przygotowywać do transportu drzewa. Samouczków jest właściwie mnóstwo i przynoszą nam wiele przydatnych informacji przed rozpoczęciem kariery.

Samą pracę możemy zacząć, wybierając jeden ze stanów trudności. W najłatwiejszym na wyjazd dostajemy wstępnie rozwinięte gospodarstwo, z domem, czterema polami również z gotowym sprzętem potrzebnym nam do powstania działalności. Dostajemy także 100 tysięcy na dalsze wydatki. Drugi etap trudności to już nie przelewki. Tutaj na starcie dostajemy jedynie 1 250 000 pieniędzy, ale nic gra tym. Musimy to kupić pole i potrzebne maszyny, żeby w ogóle rozpocząć zabawę. Trzeci stopień jest analogiczny do innego, spośród ostatnim że na wyjazd otrzymujemy tylko 500 000, a opłaty za sprzedaż produktów są bardzo niższe, przez co ciężko jest się dorobić. Ja oczywiście długo się nie zastanawiałem i wybrałem pierwszy poziom trudności, żeby przyswoić sobie podstawy rozgrywki.

Na początku swej przygody jesteśmy niski przewodnik, który sprawia nam informacji. Wsiadamy zatem w kombajn oraz zdobywamy wyrośniętą już pszenicę. Potem dalszą robotę zlecamy pracownikowi, i my przesiadamy się do traktora z podpiętym siewnikiem i obsiewamy puste pole. Następnie samouczek się kończy i każe nam obserwować znaczniki kolejnych misji, które… rzadko się nie pojawiają? Nie wiem, czy coś przeoczyłem, ale przez prawie 20 godzin gry na pewnym zapisie nie dostałem kolejnych zadań, a reszty musiałem pokazywać się sam. Dobra, jakąś tak wiedzę był z samouczków, wtedy nie było właśnie źle. Znalazłem sklep, tam znalazłem maszynę do belowania i wróciłem zebrać słomę z pola. A właśnie po pewnym czasie dowiedziałem się, że istnieją jeszcze zgrabiarki, które ułatwiają zbiory rozrzuconej słomy.

Na wstępie gry napotykałem ścianę wiele razy. Na przykład kupiłem maszynę do rozsiewania nawozu, znalazłem również nawóz, tylko kiedy nawóz wsypać do maszyny? Był na palecie, więc że trzeba zakupić odpowiedni podnośnik do traktora, jednak przy kilku próbach żaden nie pasował, aż ostatecznie wypożyczyłem ze sklepu wózek widłowy. Dzięki temu udało mi się przesypać nawóz do maszyny. Takie małe problemy, jakie wychodziły z mojej niewiedzy, sprowadzały się często, a twórcy chyba stwierdzili, że dla każdego stanowi to banalne i nie stanowiło o tym mowy w żadnej pomocy. Tak toż, jak z napełnieniem sadzarki ziemniaków – ziemniaków nie było ani w silosach, ani w interesie, więc ostatecznie https://symulatorypc.pl/ Darmowe Gry zwolnił z uprawy. Wystarczyłoby kilka opisów, a sztuka stanowiła o znacznie dużo wygodna.

Ocena użytkowników 8/10

Wymagania sprzętowe Farming Simulator 19:

Minimalne: Intel Core i3-2100T 2.5 GHz / AMD FX-4100 3.6 GHz 4 GB RAM karta grafiki 2 GB GeForce GTX 650 / Radeon HD 7770 lub lepsza 20 GB HDD Windows 7/8/10 64-bit

moja recenzja gry euro truck simulator 2

Miłośnicy symulatorów ciężarówek czekali latami na premierę Euro Truck Simulator 2, która była przekładana kilka razy. W międzyczasie wydano kilka gier biorących na kierunku zwiększenie budżetu na pracę największego tytułu w sprawie czeskiego studia SCS Software. Pytanie jednak czy o było wyglądać?

Teraz na wczesny etap oka widać, że innowacji jest sporo – całkowicie przeprojektowano menu, system ulepszania ciężarówek oraz przemodelowano model ekonomiczny. Początkowo możemy podjąć tzw. szybkie zlecenia: dostajemy ciężarówkę, ładunek oraz zadanie dowiezienia go we należyte miejsce. Nasze wynagrodzenie jest typowe, ale nie musimy ponosić kosztów utrzymania ciągnika oraz płatności za autostrady czy prom. Po kilku kursach możemy jednak zaciągnąć kredyt i rozpocząć chodzić na własny rachunek. To powinien wybrać się do salonu z ciężarówkami również uzyskać samą z zwykłych maszyn. W sztuce jesteśmy licencjonowane ciągniki MAN-a, Renault oraz Scanii. Pod fikcyjnymi markami ukryto również DAF-a (w grze: DAV), Iveco (Ivedo), Mercedesa (Majestic) oraz Volvo (Valiant). Poza nazwami, różnią się tylko brakiem emblematów – reszta została zrobiona tak, że bez problemu rozpoznamy wnętrze kabiny DAF-a XF95 czy nadwozie Mercedesa Actrosa III generacji. SCS Software potwierdziło również, że w jednej z pozostałych aktualizacji ciężarówki DAF-a będą oficjalnie licencjonowane. https://symulatorypc.pl/download/symulator-polowania/

Wykonanie projektów ciężarówek zasługuje na znaczenie, tylko większe wartości należą się twórcom za przygotowanie ogromnego systemu personalizacji ciężarówki: kupując ciągnik możemy personalizować m.in. wystrój wnętrza, nadwozia, silnik czy rodzaj podwozia (można zamówić trzyosiowe ciężarówki). W salonie dokupimy nowe reflektory, orurowanie, osłony na zbiorniki paliwa, blendy przeciwsłoneczne czy owiewki. Stanowi obecnego niewątpliwie wiele, a z czasem dostajemy dostęp do coraz to nowocześniejszych akcesoriów. Personalizacja ciężarówek może pochłonąć majątek, ale zarabianie pieniędzy wprowadza w Euro Truck Simulator 2 całkiem łatwo.

Model dobry jest niepasujący – pieniądze za polecenia są wysokie, szczególnie jeśli zajmiemy się przewożeniem towarów złych a o wysokiej wartości. Na długach można szybko zbudować firmę, kupić trzy ciężarówki oraz zacząć zarabiać pieniądze – początkowo są to niskie ilości, ale starczają na prowadzenie płynności finansowej. Po pewnym momencie możemy czerpać teraz kilka filii oraz korzystać duże pieniądze ze działań. Później pieniądze płyną strumieniami i nie ma co spośród nimi osiągnąć.

Po kilkunastu godzinach gry Euro Truck Simulator 2 nie jest przed nami tajemnic również podejmuje nudzić. Niestety plus tym całkowicie nie udało się stworzyć trybu multiplayer. Setki ciężarówek prowadzonych przez graczy pędzi po europejskich drogach – to stanowi konieczność tego poziomie. Interakcja między graczami na parkingach, walczenie o najodpowiedniejsze ładunki, wirtualne firmy, awanse – na tej podstawie można prowadzić naprawdę fajną grę MMO. Bo kto powiedział, że gry sieciowe muszą odnosić się do prania, wyścigów czy siekania mieczem? Można rywalizować więcej na miejscu spedycji. Niestety obawiam się, że osoby zainteresowane tego modelu grą są za niską niszą i SCS Software nigdy nie będzie uważało tyle pieniędzy by zorganizować rozbudowaną grę MMO z ciężarówkami w istoty głównej. Może w perspektywie jest okazja na zwykły tryb multiplayer idący na wspólne jeżdżenie po Europie? Nawet wtedy wniosłoby markę na następny etap rozwoju.

Euro Truck Simulator 2 to bez wątpienia najbardziej uniwersalny symulator ciężarówek widoczny na aktualnym rynku gier wideo. Oczywiście ktoś zarzuci – natomiast ta sztuka ma moc uproszczeń – tak, to zasada, a nie posiada żadnego tytułu bliższego realizmowi. SCS Software postarało się na dostosowanie sterowania do wielu kierownic, w współczesnym znakomitych Logitechów G25 i G27 urządzonych w sprzęgło również klasyczną przekładnię manualną, natomiast nie tylko sekwencyjne łopatki. Możemy dostosować sposób sterowania skrzynią biegów razem z polskimi preferencjami – jest cały automat, prawdziwy automat (konieczność wrzucania procesów do przodu, wstecznego), sekwencyjna skrzynia biegów oraz całkowicie manualna. W stosunku do poprzedniczek – duża zmiana. Model jazdy jest relatywnie niski – można radzić sobie nawet na klawiaturze, jednak powinien uważać podczas pokonywania rond oraz ciasnych zakrętów. Fizyka wzięcia się pojazdu została znacznie poprawiona – czuć, że ciężarówka musi radzić sobie z wprawieniem w ciąg wielotonowego zestawu, a hamowanie trwa naprawdę dużo czasu. W Euro Truck Simulator 2 nasza ciężarówka nie będzie wystrzeliwać niczym osobówka, tak kiedy planowało wówczas siedzenie w najznaczniejszych ciągnikach wygodnych w Euro Truck Simulator czy German Truck Simulator. Twórcy zastosowali również kaganiec, czyli ograniczenie prędkości do 90 km/h, jakie zaczyna w Europie. Wzięcie się ciężarówki jest wysoko bardziej realistyczne, wprawdzie nie udało się ustrzec błędów np. powiązanych ze spalaniem. Możemy „wkręcać” nasz ciągnik w sposobie manualnym do 2 tysięcy obrotów, a spalanie będzie takie samo, gdy w sukcesie automatu zmieniającego przełożenia na zielonym polu. Zużycie paliwa spada ale gdy nasz kierowca rozwinie się na tłu ekologii w drzewku rozwoju doświadczenia, a wygląd naszej podróży nie ma miejsca.

Stary Kontynent odwzorowano w czysty sposób – udało się odwzorować większość państw Europy zaczynając od zachodniej części Nasz po Portugalię i Hiszpanię. Nie brakuje państw Skandynawskich Włoch Środkowych oraz Południowych oraz Bałkanów, a rozmieszczenie miast jest trudno dość rzadkie. W Polsce jesteśmy tylko Szczecin, Doświadczeń i Wrocław. Najlepiej sytuacja ukazuje się w Niemczech i Dużej Brytanii. Tam miast jest aż kilkanaście, ale nie istnieje więc efekt polecania tych państw – po prostu te branż mapy oparto o dalekie drogi stworzone już dla German Truck Simulator i UK Truck Simulator. Mimo tego środku mapa jest za mała. Ważna było oczekiwać, że uda się dodać kilka państw daleko niż zazwyczaj. Cóż, trzeba poczekać na dodatki, jakie obejmują się pojawić.

Miasta wyglądają tak, są nieco większe, choć jeszcze to chwila skrzyżowań. Dużo uwagi poświęcono przygotowaniu sieci drogowej, którą urozmaicono nowymi wiaduktami, płatnymi autostradami, drogami krajowymi, przejazdami kolejowymi oraz robotami drogowymi. Teraz relacji pomiędzy miastami nie straszą taką nudą, kiedy stanowiło toż środowisko w ostatnich częściach, choć urozmaiceń potrafiło być daleko więcej. Przyczyniły się bardzo dróg lokalnych, krajowych, prowadzących przez wioski. Teraz gdzieniegdzie trafi się strona ze stacją benzynową, przecież toż stanowczo za chwila.

Kolejnym tematem jest oryginalna inteligencja, która od zawsze była chorobą serii. Tak istnieje także aktualnym razem. W Euro Truck Simulator 2 – ETS2 kierowcy samochodów osobowych a różni truckerzy wykonują dość często irracjonalne manewry zagrażające ich działaniu: biorą w podejrzanych miejscach a jeżeli „chorują na czołówkę” nie próbują zahamować i zjechać za samochód który wyprzedzają lub wystrzelić do przodu by zabezpieczyć się przed zderzeniem. Wolą zahamować, stanąć na karmi i liczyć rozwój wypadków, co często mija się zderzeniem czołowym. Problemem istnieje i zachowanie sztucznej inteligencji podczas skrętów – manewry prowadzone są ślamazarnie, można łatwo stanąć na światłach. W wielu przypadkach kierowcy są kłopoty z zaliczaniem się do klubie, zwłaszcza na zwężeniach. Miejmy nadzieję, że kolejne aktualizacje poprawią nieco zachowanie sztucznej inteligencji, jaka stanowi widocznie bardziej sztuczna niż inteligentna. Nowe łatki emitowane przez mistrzów to samo, ale wielka siła istnieje w sprawie fanów, którzy sprawiają własne modyfikacje: nowe ciężarówki, naczepy, mapy oraz wyjątkowe dodatki uatrakcyjniają lub całkowicie odmieniają Euro Truck Simulator 2 – ETS2. W fanach siła! Jeśli znudzi Ci się chodzi w oryginalną wersję, warto przeszukać Internet pod kątem darmowych modyfikacji, jakich jest jeszcze bardzo.

Pytanie ale czy warto inwestować pieniądze na ostatni tytuł? O ile zakup Scania Truck Driving Simulator czy Trucks & Trailers tworzył się z potrzebą wydania około 50 złotych, o tyle Euro Truck Simulator 2 – ETS2 to koszt około 70 – 80 złotych. Za te pieniądze otrzymujemy jednak najbardziej rozwinięty symulator ciężarówki, który stanowi ważnym krokiem względem liczby branże natomiast jej braci. Niestety nadal do tworzona świetnej gry wielu jej brakuje, natomiast jeśli ktoś lubi podróżować wirtualną ciężarówką, więc nic ciekawszego nie znajdzie.

Ocena użytkowników 8/10

Wymagania sprzętowe Euro Truck Simulator 2:

Minimalne: Dual Core 2.4 GHz 4 GB RAM karta grafiki 1 GB GeForce GTS 450 lub lepsza 3 GB HDD Windows 7

Rekomendowane: Quad Core 3.0 GHz 6 GB RAM karta grafiki 2 GB GeForce GTX 760 lub lepsza 3 GB HDD Windows 7/8.1/10 64-bit

czy warto kupic bus simulator 18 pc

Fenomenem symulatorów jest fakt, że pozwalają graczowi między innymi wcielić się w kwestię zwykłego, szarego pracownika prowadzącego swoją rutynową robotę, przy czym nie dają mu doświadczyć nudy wynikającej z tej rutyny. Tak przynajmniej głoszą informacje dla idealnej symulacji komputerowo-growej, które (jak powszechnie wiadomo) rzadziej niż częściej są w sumy wdrażane w mieszkanie.

Podobnie zakłada się postać z Bus Simulator 18 od niemieckiego studia StillAlive. Rozgrywka oparta o pracę policjanta czy strażaka jedna w sobie jest całkiem urozmaicona, ze względu na element jaki działa. Problem pojawia się w czasie, w jakim twórcy noszą na punkcie pokazanie bardzo szarej i niewielkiej w zwroty akcji pracy – takiej jak zawód kierowcy autobusu. Taka forma wpływa ich do wymyślania pomysłowych urozmaiceń, które korzystają za zadanie wyplenić rutynę z konkurencji oraz dokonać całą produkcję bardziej odporną.

Mapa Seaside Valley – bo dokładnie taką nazwę nosi miasto, po jakim graczowi spotka się poruszać – zawiera kilka pomniejszych obszarów. Trasa uczestnicząca w Ogrodzie Technologicznym przechodzi przez obszary proste oraz teren industrialny, by ostatecznie skończyć się w swym miasteczku. Skoro gra polega na powadzeniu autobusu, toż nie że się domyślić, że prym będą tutaj wiodły zasady ruchu samochodowego a wszystko, co spośród nimi powiązane. Siłą rzeczy, to często to tutaj znajdziemy… drogi. Wszystkie budynki, roślinność również zagraniczne cele są jedynie tłem, jakie nie jest żadnego innego zastosowania niż to wizualne.

Same trasy zostały tutaj założone w taki sposób, aby z ich winy nie fundować graczowi żadnego opóźnienia (jakie jest zwykle karygodne w współczesnym zawodzie). Medal że ma nową część: projekt możliwości jest prosty, wręcz banalny. Ot, zwykła jazda prosto, przeplatana klasycznymi skrzyżowaniami i (nigdy występującymi) rondami. Ilość tych ruchów drogowych i została mocno zniwelowana, ograniczając się do tych znaczących o dozwolonej prędkości i pierwszeństwie przejazdu, plus drogowskazy. Istnieje obecne okres po strony wytłumaczalny; w obrębie miejskim, kierowanym przez sygnalizację świetlną, znaki drogowe nie są koniecznym narzędziem, jednak mimo wszystko gracz może poczuć pewien niedosyt.

Warto tutaj wspomnieć o wcześniej wspomnianej próbie tchnięcia życia w zwykłą rozgrywkę. Na samym początku zabawy gracz ma do dyspozycji tylko nieliczny rozmiar, zawierający garstkę dostępnych przystanków. Kolejne partie terenu odblokowywane są w obrocie wykonywania specjalnych zadań, które bynajmniej nie chodzą do obrót ambitnych.

Pomimo wielu starań twórców w końca urozmaicenia rozgrywki, należy dokładnie stwierdzić, że zakończyło się dziś na staraniach. Cóż spośród bieżącego, iż na drogach gdzieniegdzie pojawiają się dziury oraz progi, pasażerów należy upominać, oraz od okresu do ciągu sam z nich będzie musiał koniecznie wyjść z roweru na środku ulicy – kiedy jazda od przystanku do przystanku zawsze jest bardzo… nudna!? Jest to uczynione nie tylko niezbyt ambitnym poziomem urozmaiceń, a również ich małą ilością. Ile razy można sprzedawać ten sam bilet, albo opuszczać rampę dla niepełnosprawnego pasażera?

Pomimo to, może najbardziej nieudanym systemem, którego życie nie ma kompletnie żadnego sensu, istnieje możliwość zajmowania się swoim kierowcą na piechotę. Podczas kiedy przechadzanie się po autobusie istnieje też do przełknięcia – ponieważ gracz pod koniec każdego kursu powinien posprzątać śmieci pozostawione przez niewychowanych pasażerów lub kontrolować, czy stanowią oni bilety (dokładnie tak, kierowca!) – to przechadzanie się po mieście ukazuje się tak, jakby zostało zorganizowane na tą chwilę! Jak wspomniałem wcześniej, świat przedstawiony w Bus Simulator 18 jest wyłącznie wizualnym tłem w stosunku do rozgrywki, to trudno doszukiwać się tutaj jakichkolwiek interakcji z otoczeniem. Co znacznie, w tymże stylu ruszania się system kolizji właściwie nie istnieje! Przez postacie niezależne nasz bohater zwyczajnie przenika, a przy kontakcie z nadjeżdżającym samochodem, zostaje on „zgarnięty” przez niego na brzeg.

Wcześniej wspomniany ruch drogowy od strony technologicznej określa się jeszcze źle niż z sytuacje naszego dzieła. Pojazdy zawsze zakładają, że ruch robi się w 100% razem z przepisami, nie patrząc na potencjalne niebezpieczeństwa. Przy wjechaniu na materiał skrzyżowania, podczas jak dla nas jest czerwone światło, nowe samochody nawet nie próbują hamować. Mandat oczywiście należy się graczowi (nie ważne, kto spowodował kolizję). Ma tu i animacja jazdy wehikułów będących w związku drogowym – zawsze identycznie wjeżdżają w zakręty (łamiąc przy tymże odpowiednia fizyki), przez co robią, jakby zajmowały się „po szynach” (pragnę przypomnieć, iż nie mówimy tu o symulatorze tramwaju).

Na wesele tytuł posiada pewną ilość ciekawych oraz dobrych mechanik. Gracz, jako właściciel firmy transportowej, może wpływać w jej organizację, co świadczy możliwość w działaniu konkretnych tras, wydawaniu im prawdziwych kierowców oraz autobusów oraz licznym pomyśle na finanse. Gracz pełni tu rolę „przecierającego szlaki”, co oznacza że wynik z jednorazowego przejechania trasy zatrzymuje się bazowym zyskiem dla samego kursu kierowcy (który kończy się już bez ingerencji grającego). Do ostatniego powstają różne opcje poboczne, takie jak obklejanie autobusów reklamami. Wbrew to, samo decydowanie firmą stanowi niezmiernie ułatwione oraz nie chce od gracza obierania żadnej strategii.

Pomijając, że na dłuższą metę gra potrafi ostro przynudzać, to taż praca kierowcy (i wszystko co się z nią pobiera) została wprowadzona bardzo łatwo. Gra ocenia terminowe docieranie na przystanki, precyzyjne parkowanie w ich otoczeniu również to, czy kierowca myśli o bezpieczeństwo pasażerów (unikanie gwałtownych zahamowań, kolizji itp.). Same oceny kierowcy dokonują się na iście RPG-owe mechaniki levelowania posiadanych przystanków – im szerszy stopień danego przystanku, tym dobrze pasażerów nań czekających.

Ciekawym projektem było włożenie do serii trybu multiplayer, pozwalającego czterem graczom na robienie swojej prywatnej firmy. Niestety, prócz kursów kooperacyjnych, przy których gracze prowadzą „na dwa autobusy”, lub sam spośród nich wszyscy rolę „kanara”, interakcja między graczami praktycznie nie istnieje. Oczywiście, potrafią się oni przyjść w świecie gry, ale na tym gra się kończy – graczy łączy jedynie wspólny świat również społeczne przedsiębiorstwo. Kolejnym utrapieniem dla korzystających z obecnego zabiegu są liczne lagi, mogące skutecznie utrudnić im grę.

Jedynym pozytywnym aspektem trybu wieloosobowego istnieje droga liczenia się swoją kreatywnością z nowymi uczestnikami. Leczy w tym wcześniej wspomniane budowanie własnych tras i swobodne nazywanie ich. Wyłącznie na serwerze KZK GOP, prowadzonym przez przesympatycznego SZEFAPAWŁA, możecie pojechać z Będzina do Dąbrowy Górniczej (chociaż w świecie wyobraźni)!

Duża zmiana oprawy graficznej w układzie do ostatnich odsłon serii wychodzi grze na pełny plus. Tekstury (jak przyjęło na symulator), mimo iż coś „płaskie”, wyglądają wyjątkowo przystępnie. Całe otoczenie (przynajmniej z daleka) wygląda okazale, do czego dochodzą różne efekty pogodowe (niepojawiające się w rodzaj losowy) urozmaicające krajobraz. Jeśli dodać do tego liczne shadery upiększające obraz, można aby pokusić się o określenie, że grafika w Bus Simulator 18 PC jest zapewnij przewspaniała.

Że nie jest naprawdę kolorowo (dosłownie i w przenośni) – najsłabszym ogniwem graficznym w sztuce jest badziewna animacja obiektów, co miesza się na ich „klocowatość”. Pojazdy idą do przodu, jakby zostały opracowane przez klienta. Pasażerowie przedstawiają się podobnie, spośród aktualnym iż są oni daleko nieróżnorodni (co inny jest identyczny). Co wysoce, nawet obraz ostatnich niemało typów NPC jest beznadziejnie brzydki.

Swoją cegiełkę na niekorzyść produkcji dokładają wcześniej wspomniane shadery, jakie czasami potrafią być nieco przesadzone. Niektóre efekty świetlne powtarzają się być niemożliwe, trudne do powstania w pewnym świecie. Na powodzenie takie przykłady można policzyć na palcach jednej ręki.

Gra w walce stanowi bardzo, tylko wtedy dużo naturalna. Podobnie lekką i spokojną ścieżkę dźwiękową dało się usłyszeć między innymi w Euro Truck Simulator 2 – każdy, kto grał, powinien wiedzieć o co należy. Niestety, jak więc pamiętało pomieszczenie we wspomnianej produkcji, produkty są słyszalne jedynie z rządu menu gry. Z pewnej strony stanowi to zabieg iście realistyczny – kierowca MPK nie słucha radia podczas pracy – choć na potrzeby produkcji twórcy mogli pokusić się o pominięcie tego małego szczegółu. Tego typu środek na pewno urozmaiciłby w określonym okresie samą rozgrywkę, jednocześnie przedłużając żywotność produkcji.

Dźwięki otoczenia ponadto nie wychodzą ponad standardową „piątkę”. Jedynym bardzo irytującym minusem jest tutaj obecność udających się kwestii wypowiadanych przez pasażerów. Zabawa w Starym Tartaku czy nowy film o superbohaterach… gdzieś to teraz chyba słyszałem. Jak sądzi pewien easter egg, zamknięty w poszczególnej ze wspomnianych wypowiedzi: „Wypowiadam kwestię dialogową, żeby przerwać głuchą ciszę”. Niestety wynik jest drugi, a paplanina podróżujących potrafi doprowadzić do szału! Symulatory do Pobrania https://www.symulatorypc.pl/

Pomijając ogólną „klocowatość” obiektów, najgorszym jakościowo ogniwem Bus Simulator 18 PC jest sposób kolizji. Pasażerowie nieraz klinują się w drzwiach pojazdu (nie chodzi tutaj o wyreżyserowaną sytuację losową), zamarzają w tłu albo przechodzą przez siebie. Możliwe, że twórcy docenili to zbyt problem o niskiej szkodliwości i pozostawili sytuację taką, jaką jest. Jeśli no faktycznie było, to okrutnie się pomylili – stanowi obecne zakres, który drastycznie mówi się w oczy a często bywa bardzo irytujący.

Ogólnie rzecz mając, wiele aspektów produkcji zostało wymyślonych na „odwal się”, co wykazuje się między innymi wieloma bugami – od działania obiektów po lokalizację językową. Na szczęście działa istnieje na bieżąco aktualizowana także wiele czynników może w przyszłości zostać naprawionych (z akcentem na słowo „może”).

Bus Simulator 18 PC od studia StillAlive nie otwiera się swoim całokształtem również inne produkcje oparte o symulację innych (i tylko) zawodów. Niezbyt udana próba przedstawienia pracy kierowcy autobusu w taki rodzaj, aby nie zanudzić gracza na śmierć, w wymieszaniu z dużymi bugami, kłopotami z sposobem kolizji i leczeniem ruchu drogowego, sprawiają, że gracz może porzucić produkcję tak samo szybko, jak się nią zainteresował.

Temat został tutaj zrealizowany aż nazbyt realistycznie. Z samej ściany istnieje wówczas atut – gracze mogą czuć się niczym prawdziwy pracownik firmy transportowej; a co za tym idzie, oferuje również negatywne aspekty tego zawodu – nudy, nudy a też raz nudy! Autora tego modelu symulatorów powinni dołożyć wszelkich starań, aby ich praca zaprezentowała się na dłuższą metę ciekawa, między innymi wprowadzając systemy urozmaicające ją. Tutaj nie zostało to skutecznie zrealizowane, a niezbyt duże wydarzenia losowe również rozmowy pasażerów nijak wspierają żywotność tytułu.

Tryb wieloosobowy potrafi stanowić tu traktowany za takie urozmaicenie, jednak ograniczone możliwości interakcji między graczami sprawiają, że także taż opcja jest niemal zajmująca. Inni gracze stanowią w świecie gry, natomiast istnieje wtedy miła korzyść wypływająca spośród ostatniego modelu rozgrywki.

Ocena użytkowników 8/10

Wymagania sprzętowe Bus Simulator 18 PC:

Minimalne: Intel Core i3 3.3 GHz / AMD Phenom II X4 3.2 GHz 6 GB RAM karta grafiki 1 GB GeForce GTX 750 / 2 GB Radeon R7 360 lub lepsza 7 GB HDD Windows 7/8/10 64-bit

Rekomendowane: Intel Core i5-4670 3.4 GHz / AMD FX-8370 4.0 GHz 8 GB RAM karta grafiki 4 GB GeForce GTX 970 / Radeon R9 290 lub lepsza 7 GB HDD Windows 10 64-bit

wszystko co musisz wiedziec przed zakupem microsoft flight simulator

Symulatory lotnicze to jakby gamingowe podziemie. Poza najbardziej zagorzałymi pasjonatami tego modelu gier, mało kto byłby może w stopniu wymienić chociażby dwa, bawiące się obecnie popularnością, tego sposobu tytuły. O obecności symulatorów lotu w TOP 10 najlepszych zabaw na PC już nawet nie wspominając. Wystarczy jednak, iż na szczycie pojawia się Microsoft Flight Simulator oraz szybko pełni jesteśmy pilotami.

Reguła jest gdyż taka, że ta linia z wszelką nową odsłoną podnosiła poprzeczkę nie wyłącznie w sprawy symulacji, jednak także towarzyszącej jej oprawy graficznej. Plus wtedy dziś ten inny element sprawiał, że niemal każdy spośród nas pragnął wziąć w domowe ręce wirtualny wolant również samemu podziwiać te piękne widoki. I wtedy się nie zmieniło. Ba, najnowsza odsłona Microsoft Flight Simulator pracuje z plany sam z najważniejszych swoich walorów… zaraz obok wielkiej skali.

Krótko mówiąc, nowy Microsoft Flight Simulator to wszystek polski glob dostępny za kilkoma kliknięciami myszki oraz powodujące opad szczęki krajobrazy. Gra zbiera więc fantastyczne, nierzadko maksymalne oceny . Po 14 latach czekania na następną wersję części ta euforia chyba właściwie nie dziwi. Pytanie tylko co będzie zdecydowanie, jak większość amatorów podniebnych wycieczek zwykle w świecie się znudzi.

Na startu przygody z Microsoft Flight Simulator bardzo byłoby znaleźć kogoś kto nie czułby się jednocześnie oczarowany i onieśmielony skalą tego projektu. Prawie nie patrzeć do polskiej możliwości oddano tu całą kulę ziemską, z ponad 37 tysiącami lotnisk, 1,5 miliardem budynków również 2 bilionami drzew, gór, dróg, rzek a innych elementów krajobrazu. Brzmi i patrzy to doskonale.

Wystarczy oddalić wygląd naszego globu w grze, wskazać każde miejsce (niekoniecznie lotnisko), ustawić punkt odlotu i już można frunąć przez wielkie niebo obserwując uważające się pod nami wioski, miasteczka, morza oraz oceany. Po prostu możliwość jakiej do ostatniej pory zapewne nie było.

Oraz mówi to więcej lotnisk, bo decydując się na któreś z nich traktujemy do wyboru nawet duże pasy, bramki bądź rampy przeładunkowe jako element odlotu bądź przylotu. Poziom szczegółowości jest przy tymże korzystniejszy, gdy dana miejscówka oznaczona została stosowną gwiazdką. Nazywa ona, iż ten przedmiot, zamiast budować się na mapach internetowych, wymodelowany został „ręcznie”, spośród wszelkimi odpowiadającymi mu elementami.

A gdy już mowa o mapach internetowych toż nie twórz nie wspomnieć o całej gamie opcji związanych tylko z dojazdem do Budów. Jesteśmy tu bowiem drogę nie tylko posłużenia się doskonałej wartości zdjęciami lotniczymi, ale same fotogrametrią, która trafia do bieżącego fotorealistycznie wyglądające budynki 3D.

Oczywiście, ta ta możliwość nie oznacza, że wszędzie gdzie polecimy będziemy mogli cieszyć się świetnie odwzorowanymi obiektami. Raz, że może zatem pociągać za sobą wysokie wymagania, jeżeli chodzi o przepustowość również wykorzystanie łącza, a dwa – że możliwość ta powstała raczej z treścią o przyszłych dodatkach DLC. Również właśnie, mam tu na nauce ponad te płatne, bo ale na nich postawiony jest wszystek gatunek symulatorów lotniczych. I ceny? Cóż, dla najzagorzalszych fanów to właściwie sprawa drugorzędna.

Z dojazdem do Internetu składają się także dwie rzeczy idealnie podsumowujące skalę najnowszej stronie Microsoft Flight Simulator. Teraz w walce mamy ten podgląd rzeczywistego ruchu lotniczego jaki dokładnie się odbywa (widzimy m.in. na karcie globu poruszające się symbole samolotów wraz spośród ich ulicami również znakami wywoławczymi) oraz synchronizowaną na żywo pogodę. Dodatkowo zatem na wszelkim świecie!

Nie odda się ukryć, że nowy Microsoft Flight Simulator celuje nie jedynie w najdłuższych, lotniczych wyjadaczy, ale i w następnych, mniej obeznanych z poziomem, graczy. Stąd cała masa najróżniejszych uproszczeń oraz ułatwień. Opcje atrakcji są pod tym względem tak duże, że ważna w nich spędzić nawet i kilkadziesiąt minut czytając obrazy oraz dziwiąc się na co jesteśmy skłonni, i co jeszcze musi poczekać, tak żeby dać nam jako wysoce komfortową zabawę.

A przynajmniej racja to patrzy w myśli, bo jeśli siądziemy w celu za sterami wybranej maszyny zabierają się lekkie schody. Ktoś powie pewnie teraz „już, zaraz, lecz to symulator lotniczy. Czego się więc spodziewałeś?”. Szczerze, to spodziewałem się dokładnie tego. Przypuszczam jednak, że dużo zafascynowanych grafiką graczy może tu czekać delikatne porównanie ze ścianą.

Twórcy Microsoft Flight Simulator znacznie się starali obniżyć próg wejścia do walki, jednak przy takiej skali całego programu to moim przekonaniem niewykonalne. Jak można sterować samolotem z klawiatury i myszki, ale brak odpowiedniej papierowej informacji (do jakiej przyzwyczaiły nas dawne, pudełkowe wydania), z drugą ściągawką wszystkich najważniejszych przycisków w kokpicie potrafi mocno doskwierać.

Mówi to dodatkowo obsługi gamepada czy joysticka z przepustnicą. No bo co z ostatniego, że działa pozwala w dowolnej chwili przywołanie niewielkiego okienka ze planem sterowania, jeżeli planujemy w nim tylko liczby, a ewentualnych odwołań do nich musimy nauczyć się np. podczas treningu-samouczka.

W sukcesu mojego sprzętu, czyli joysticka Jogitech Extreme 3D Pro opis był do bieżącego faktycznie niejasny, że kilkukrotnie musiałem posiłkować się wpadnięciem w możliwości oraz przeszukaniem bazy. Także to rzeczywiście przeszukaniem, bo ilość najróżniejszych wartości jest tutaj tak ważna, że w ekran opcji sterowania wbudowano dedykowaną wyszukiwarkę.

A czemu o aktualnym każdym wspominam? Bo sam model lotu, nawet przy najmniejszych ustawieniach jest wysoko realistyczny. Nie sądźcie, że szybkie wznoszenie pozostanie bez wpływu na prędkość samolotu zbliżając go niebezpiecznie do przeciągnięcia. Nie zakładajcie te, że po włączeniu klap możecie o nich stracić a bez problemu wyjść na następny krąg by ponownie próbować rozwiązania do lądowania.

W Microsoft Flight Simulator trzeba pilnować przyrządów (i tych w szczegółowo odwzorowanych i w duzi interaktywnych kokpitach nie brakuje) oraz żywo działać na wymieniające się warunki. I tu wychodzą ewentualne błędy w wyszkoleniu również sztuki „klawiszologii”. Bo choć gra oferuje nam 8 misji samouczka, toż zapewne okazać się zbyt mało aby komfortowo zacząć swobodną zabawę. Zwłaszcza na tychże dłuższych, pasażerskich maszynach.

A pamiętacie, jak rozmawiał o wielkiej możliwości wyboru miejsca, czasu, pogody i obowiązku naszego lotu? Naprawdę zatem stanowi w obecnym konkretny haczyk. Owszem, Microsoft Flight Simulator to potężna piaskownica dla miłośników wirtualnego latania. Problem w tym, że ta wolność, w zupełności korzystna dla obeznanych z problemem pasjonatów symulatorów lotu, amatorów pięknych widoczków może odpowiednio szybko znużyć.

W Microsoft Flight Simulator nie znajdziemy bowiem ani trybu kariery, ani specjalnych misji, i dodatkowych wyzwań jest tutaj jak na lekarstwo. Co prawda, widać, że producenci zbudowali tu jakieś idei do tego, aby z okresem pojawiło się więcej dużych zadań o innych twórców, jednak na tę chwilę musi nam wystarczyć konkurs lądowań i trzy wyprawy w dzicz, czyli długie, nawet kilkugodzinne loty VFR, w jakich stanowi co podziwiać, i jakie żądają z nas odpowiedniej nawigacji i głowie w zasięgu.

Ach, te widoczki. Microsoft Flight Simulator stanowi ich cały. Zresztą co tutaj dużo gadać, wystarczy zajrzeć na zwolnienia z muzyki, jakie od kilkorgu dni zalewają Internet. Amatorzy podniebnych fotografii „łapią” takie ujęcia, że szczęka opada. Można wręcz zaryzykować stwierdzenie, że najnowsza odsłona tej ważnej części to najpiękniejszy obecnie symulator lotu.

A lub jest jakieś „ale”? No cóż, jednak jest. W aktualnym przypadku stanowi ich nawet kilka. Po pierwsze, gra może wyglądać absolutnie fenomenalnie, o ile tylko posiadamy odpowiednio mocnego peceta. A mówiąc „odpowiednio” noszę na myśli takiego z wysokiej półki. Bo wymagania Microsoft Flight Simulator nie są małe. Ba, na łamach Benchmarka mogliście teraz przeczytać nawet, że Microsoft Flight Simulator zarzyna najlepsze karty graficzne.

Mój sprzęt (Intel Core i7-6700K 4GHz, Asus Maximus VIII Formula, 16GB Ram oraz NVIDIA GeForce RTX 2070 Super), choć właściwie trudno nazwać go największą półką, szedł na w ilość komfortową imprezę w 1920×1080 w sugerowanych, wysokich ustawieniach. Oddało się też pograć w Ultra, choć tu czuć już istniałoby stały spadek płynności.

Prawdziwym sprawdzianem mojego komputera wykazała się jednak pogoda. Jakoś tak się zdarzyło, że chcąc miejscówki zawsze wchodziłem na w siłę doskonałe warunki atmosferyczne. Postanowiłem więc w drugi lot, tym zupełnie Dreamlinerem, wybrać się podczas burzy z piorunami. I tu niestety, czekał mnie naprawdę zimny prysznic.

Nagle zaprezentowało się, że mój sprzęt nie stanowił w poziomie tego uciągnąć. Ilość klatek podczas kołowania spadła do 5, a tenże lot wyglądał jak pokaz slajdów. Do ostatniego stanowił bliski, bo przez brak możliwości korygowania kursu samolot najpierw wzniósł się za wysoko, a wtedy, na skutek oblodzenia spotkał w korkociąg również się rozbił. Cóż, ja potulnie zmieniłem to miejsca na niższe, ale znajdą się że a tacy, którzy zaczną myśleć co tutaj w komputerze zmienić, by śmigało to łatwo. Pewnie a już pojawiły się głosy, że Microsoft Flight Simulator pobudzi rynek podzespołów komputerowych.

Po drugie – Microsoft Flight Simulator potrafi wyglądać obłędnie…o ile ale za daleko nie zbliżymy się do ziemi. No bo co z tego, że miejscówki również cele oznaczone gwiazdką są wymodelowane ręcznie faktycznie przypominając rzeczywistość, jeśli nie jest ich aż tak dużo w sił całego świata. Pozostałe lokacje wygenerowane są automatycznie z kart satelitarnych przez co na środowisku tych liczbach potrafią przerazić.

Najlepszym tego przypadkiem prawdopodobnie stanowić moje rodzinne miasto, czyli Poznań. Chyba każdy kto po raz pierwszy zasiądzie do Microsoft Flight Simulator będzie wybierał przelecieć nad swoim domem, aby zobaczyć jak odwzorowano go w atrakcji. Uprzedzam, o ile nie stoicie w naturalnej, wielomilionowej metropolii, pewno się zawiedziecie… tak jak ja, gdy ujrzałem poznański stadion.

Dość powiedzieć, iż ten, określmy go, naleśnik zwiastował dalsze, dużo większe rozczarowanie. Im około skoro byłem bliskiego domu tymże niezwykle okolica wyglądała jak forma stworzona przez 10-latka, z szeregowcami z dawnej epoki. Szkoda, naprawdę szkoda.

Skoro czytasz ten tekst to czy już latasz po wirtualnym globie czy zastanawiasz się czy nie zacząć. Chciałbym daleko w obecnym pomieszczeniu powiedzieć „tak, jak dużo warto, kup w cień”, jednakże… nie mogę. Zaś nie dlatego, że Microsoft Flight Simulator jest skłonnym tytułem, skoro przed nie jest. To właściwie dobry kawał kodu.

Po prostu istnieje ostatnie praca tak specyficzna, że ciężko określić ją grą. To symulator z farb oraz kości obleczony w najbardziej ładne szaty. Niektórzy mogą narzekać na brak zawartości. Innych przerazi sterowanie. Również inni poczują się rozczarowani ćwicząc na naszych kompach znaleźć dobry środek pomiędzy cudnie wyglądającą grafiką, a płynnością idącą na komfortową zabawę. https://symulatorypc.pl/download/symulator-policji/

Mnie na przykład denerwuje fakt, że przewrażliwieni autorzy nie kupią na rynek duże manewry na krótkich wysokościach stosując więc z środowiska jak próby rozbicia organizacje i spełniają zabawę. Oraz choć a nie potrafię ot tak rzucić w eter – ruszajcie do sklepów, bo Microsoft Flight Simulator toż najpozytywniejsze co mogło Was w niniejszym roku spotkać.

Gdy nie jesteś zagorzałym fanem symulatorów lotu posiadającym tenże poziom w krótkim palcu, po kilkunastu godzinach achów i ochów może tak się wynudzisz, że odłożysz ten tytuł w róg i chyba obecnie do niego nie wrócisz. Dlatego najlepsze co możesz sprawić, jeśli planujesz sprawdzić, ile warte są te wszystkie te narażane na przepis i lewo maksymalne oceny, to… wykupienie usługi Xbox Game Pass Ultimate (w ramach której z miejsca otrzymasz dostęp do normalnej edycji Microsoft Flight Simulator) albo wzięcie wkładu w własnym konkursie . Do wybrania są 3 fizyczne egzemplarze gry prosto z producenta. Rzućcie to okiem – że w współczesny możliwość zarazicie się lotniczym bakcylem.

Ocena użytkowników 9/10

Wymagania sprzętowe Microsoft Flight Simulator:

Minimalne: Intel Core i5-4460 3.2 GHz / AMD Ryzen 3 1200 3.1 GHz 8 GB RAM karta grafiki 2 GB GeForce GTX 770 / Radeon RX 570 lub lepsza 150 GB HDD Windows 10 64-bit

Rekomendowane: Intel Core i5-8400 2.8 GHz / AMD Ryzen 5 1500X 3.5 GHz 16 GB RAM karta grafiki 4 GB GeForce GTX 970 / Radeon RX 590 lub lepsza 150 GB HDD Windows 10 64-bit

Ultra: Intel Core i7-9800X 3.8 GHz / AMD Ryzen 7 Pro 2700X 3.7 GHz 32 GB RAM karta grafiki 8 GB GeForce RTX 2080 / Radeon VII lub lepsza 150 GB HDD Windows 10 64-bit